Zryw Książki - strona nieoficjalna

24 września na własnym boisku drużyna Zrywu podejmowała LZS Progress Zbiczno. Drużynę, która w trzech meczach zdołał zdobyć się jedynie na remis z będącą w sportowym dołku Legią Osiek.

Mogłoby się wydawać, że po walce i dobrym, choć przegranym meczu w Radzyniu Chełmińskim, zespół Zrywu spokojnie pokona drużynę ze Zbiczna. Przynajmniej takie były założenia.

Jednakże na boisku Zryw styl gry dostosował do tego, co prezentowali zawodnicy ze Zbiczna. Czyli na boisku dominował chaos, brak walki, determinacji i chęci osiągnięcia dobrego wyniku.

Momentami drużyna ze Zbiczna nie mogła wyjść ze swojej połowy. Pressing drużyny Zrywu przynosił w tym elemencie gry powodzenie. Niestety nie przełożyło się to na końcowy wynik. Licznik Hetmańskiego zablokował się 5 bramkach, u Grzegorza Barana było widać zaległości treningowe. Dobre sytuacji marnowali również Tomaszewski i Kemski. Nawet w ostatnich dwóch minutach Zryw mógł zdobyć bramkę. Rzut wolny z 25 metrów wykonywany przez Tomaszewskiego minął o milimetry okienko bramki Szczawińskiego, który odprowadził jedynie piłkę wzrokiem. Na sekundy przed końcowym gwizdkiem Grzegorz Baran wpadł po rajdzie prawą stroną w pole karne Zbiczna, ale mierzony strzał w długi róg minął również minimalnie bramkę gości. Zbiczno dosyć szczęśliwie się broniło i zdołało dowieźć do końca spotkania remisowy wynik. Nie zmuszali również do wielkiego wysiłku Pawła Senderka, który skupiony przez cały mecz dobrze interweniował góra trzy razy. Brzydki mecz obfitował również w dużą ilość fauli, co przełożyło się na dwie żółte kartki zawodników Zrywu : Hetmańskiego i Grzegorza Barana oraz czerwoną kartkę dla Witkowskiego ze Zbiczna za faul od tyłu.

Pocieszające jest, że po raz pierwszy w tym sezonie Zryw nie stracił bramki. Ustawienie formacji obronnej zaaplikowane przez trenera Sulikowskiego zaczyna przynosić efekty. Oby tak dalej.

Po meczu kibice stwierdzili, że tak brzydkiego meczu w wykonaniu Zrywu dawno nie widzieli, i obiektywnie trzeba się z nimi zgodzić. Ciężko było oglądać wysiłki drużyny z Książek.

Potwierdza się opinia, że dobre mecze gramy z drużynami z górnej części tabeli, a nie potrafimy grać ze słabszymi zespołami.

W niedzielę 2 października wyjazd do Górzna, które ma na swoim koncie dwie porażki i dwie wygrane. O zwycięstwo może być ciężko, ale potrafimy wydrzeć przeciwnikom dobry wynik

ZRYW : Paweł Senderek – Mateusz Gajewski, Robert Tomaszewski, Tomasz Baran, Adam Kuciński (46’ Łukasz Dziura), Paweł Dalasiński (75’ Patryk Trojanowski), Mariusz Kemski, Krzysztof Baran, Grzegorz Baran, Łukasz Suchocki (55’ Tomasz Weiher), Tomasz Hetmański.

ZBICZNO : Piotr Szczawiński – Marek Laskowski, Przemysław Apczyński, Tobiasz Gerczuk, Kamil Miazga, Piotr Skrzek (80’ Karol Kulka), Piotr Jastrzębski, Piotr Witkowski, Michał Wójcik, Jarosław Czupryński (55’ Kamil Kalisz), Przemysław Gerczuk

Żółte kartki : Tomasz Hetmański, Grzegorz Baran (Zryw)

Czerwone kartki : Piotr Witkowski (Zbiczno)

• Komentarzy [1]
• czytano: [1061]
• DO