W 6 kolejce Toruńskiej B-klasy piłkarze Zrywu Książki podejmowali na własnym boisku ostatni zespół w tabeli. Do meczu gospodarze przystąpili w szerokim składzie, w którym znaleźli się zarówno doświadczeni zawodnicy jak i dobrze spisująca się młodzież. Każdy wierzył w zwycięstwo i wyszedł na boisko z wolą walki aby umocnić się na bardzo dobrym 4 miejscu w tabeli. Oto krótka relacja ze spotkania:
Początek pierwszej połowy był bardzo nerwowy dla obu zespołów. Gospodarze mieli w pamięci niedawne spotkanie z drużyną ze Zbiczna, z którą powinni spokojnie wygrać, a które to zakończyło się podziałem punktów bez strzelonej i straconej bramki. Na szczęście piłkarze Zrywu szybko przejęli inicjatywę. Znak do ataku dał Grzegorz Baran, który po krosie Kemskiego znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale uderzył silnie i niecelnie. Dosłownie kilka chwil później centrę z rzutu wolnego wykonywanego przez Roberta Tomaszewskiego na bramkę zamienił Hetmański, przecinając głową tor lotu piłki i tym samym zaskakując bramkarza. Kilka minut później było już 2-0 dla gospodarzy. Podanie Mariusza Kemskiego zamienia na bramkę Grzegorz Baran uderzając lewą nogą w krótki róg. W tym momencie Zryw w pełni już kontrolował spotkanie. Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać. Kolejne podanie Kemskiego w polu karnym przyjmuje Hetmański, przekłada piłkę na lewą nogę i po raz drugi w meczu pokonuje rywali ze Steklina. Sporadyczne ataki gości nie przyniosły rezultatów i były przerywane w bezpiecznej odległości od bramki. Pod koniec pierwszej połowy prostopadła piłka od Hetmańskiego otwiera drogę Grzegorzowi Baranowi do bramki i do przerwy bezpieczny wynik 4:0. Trener Sulikowski widząc, że raczej nic złego nie przytrafi się drużynie z Książek w tym meczu, już na początku drugiej połowy dał pograć zmiennikom. Bieska zmienia Tomasz Baran, a za Dalasińskiego wchodzi Szmigielski.
W pierwszym kwadransie drugiej połowy tempo gry trochę siadło. W 64 minucie kolejny rzut wolny wykonywany przez Tomaszewskiego zamienia na piątą bramkę Hetmański. Uprzedzając bramkarza, pakuje piłkę do siatki, kompletując drugiego hat-tricka w drugim meczu z kolei. Kilka minut później hat-tricka kompletuje również Grzegorz Baran, który zamienia na bramkę podanie Krzysztofa Barana. W końcówce meczu atomowym uderzeniem z 25 metrów dzieła zniszczenia dokonał Krzysztof Baran.
Mecz zakończył się wynikiem 7-0 dla Zrywu Książki. Należy pogratulować wszystkim piłkarzom gospodarzy bo bez wyjątków wszyscy doskonale spisali się w sobotnim meczu.
W 7 kolejce gra ze sobą szczyt tabeli. Zawodnicy z Książek pojadą do wicelidera Iskry Ciechocin. Natomiast Świedziebnia podejmuje u siebie, zajmującą trzecią lokatę Radzyniankę. Zapowiada się bardzo emocjonująca kolejka. Oczywiście nie trzeba przypominać, że której każdy kibic oraz piłkarz Zrywu liczy na zwycięstwo.
Bramki dla Zrywu: Tomasz Hetmański (15’ 33’ 64’), Grzegorz Baran (19’ 42’ 71’) Krzysztof Baran (87’)
Skład: Paweł Senderek - Robert Tomaszewski, Mateusz Gajewski, Tomasz Biesek (46’ Tomasz Baran), Łukasz Dziura, Mariusz Kemski (60’ Tomasz Weiher), Paweł Dalasiński (46’ Przemysław Szmigielski), Krzysztof Baran, Paweł Marszałkowski (65’ Krzysztof Muller), Grzegorz Baran, Tomasz Hetmański
5
